Zobacz nowe serwisy Kulturalnej Polski!
Streszczenia, opracowania lektur

Klaskaniem mając obrzękłe prawice

Cyprian Kamil Norwid

Powiększ
C.K. Norwid
Fragment portretu P. Szyndlera


Klaskaniem mając obrzękłe prawice, Znudzony pieśnią, lud wołał o czyny; Wzdychały jeszcze dorodne wawrzyny, Konary swymi wietrząc błyskawice. Było w Ojczyźnie laurowo i ciemno I już ni miejsca dawano, ni godzin Dla nieczekanych powić i narodzin, Gdy Boży-palec zaświtał nade mną: Nie zdając liczby z rzeczy, które czyni, Żyć mi rozkazał w żywota pustyni! * Dlatego od was... - o! laury - nie wziąłem Listka jednego, ni ząbeczka w liściu, Prócz może cieniu chłodnego nad czołem (Co nie należy wam, lecz - słońca przyściu...). Nie wziąłem od was nic, o! wielkoludy, Prócz dróg zarosłych w piołun, mech i szalej, Prócz ziemi, klątwą spalonej, i nudy... Samotny wszedłem i sam błądzę dalej. Po-obracanych w przeszłość nie pojętę, A uwielbionę - spotkałem niemało! W ostrogi rdzawe utrafiałem piętę W ścieżkach, gdzie zbitych kul sporo padało. Nieraz Obyczaj stary zawadziłem, Z wyszczerzonymi na jutrznię zębami, Odziewający się na głowę pyłem, By noc przedłużył, nie zerwał ze snami. * Niewiast, zaklętych w umarłe formuły, Spotkałem tysiąc - i było mi smętno, Że wdzięków tyle widziałem - nieczuły! - Źrenicą na nie patrząc bez-namiętną. Tej, tamtej rękę tknąwszy marmurowę, Wzruszyłem fałdy ubrania kamienne, A motyl nocny wzleciał jej nad głowę, Zadrżał i upadł... i odeszły, senne... * I nic - nie wziąłem od nich w serca wnętrze, Stawszy się ku nim, jak one, bezwładny, Tak samo grzeczny i zarówno ż a d n y , Że aż mi coraz szczęście niepojętsze! - Czemu? dlaczego? w przesytu-Niedzielę Przyszedłem witać i żegnać tak wiele?... Nic nie uniósłszy na sercu, prócz szaty - Pytać was - nie chcę i nie raczę: k a t y !... * Piszę - ot! czasem... piszę n a B a b i l o n D o J e r u z a l e m ! - i dochodzą listy. To zaś mi mniejsza, czy bywam omylon Albo nie?... piszę - pamiętnik artysty, Ogryzmolony i w siebie pochylon - Obłędny!... ależ - wielce rzeczywisty!

* Syn - minie pismo, lecz ty spomnisz, wnuku, Co znika dzisiaj (iż czytane pędem) Za panowania Panteizmu-druku, Pod ołowianej litery urzędem - I jak zdarzało się na rzymskim bruku, Mając pod stopy katakomb korytarz, Nad czołem słońce i jaw, ufny w błędzie, Tak znów odczyta on, co ty dziś czytasz, Ale on spomni mnie... bo mnie nie będzie!



Drukuj  Wersja do druku     Wylij  Wyślij znajomemu


Komentarze
artykuł / utwór: Klaskaniem mając obrzękłe prawice




Dodaj komentarz


Imię:
E-mail:
Tytuł:
Komentarz:
 






Menu:

Cytaty, sentencje

Linki:
Adam Asnyk
Juliusz Słowacki
Adam Mickiewicz
Gdańsk zdjęcia ślubne
Motywy literackie
Antygona
Studia administracja



   





.:: top ::.
Copyright norwid.kulturalna.com
Wydawca: Olsztyńskie Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - Kulturalna Polska
współpracaautorzykontakt